NEWS

Jesień zakończyliśmy bez zdobyczy
W ostatnim spotkaniu pierwszej części sezonu Bugowi Wyszków nie udało się ugrać choćby punktu. Drukarz Warszawa przywiózł do stolicy komplet punktów.
Gospodarze rozegrali zdecydowanie lepiej pierwszą połowę. Przeważali nad rywalem, mieli więcej sytuacji i zasłużenie prowadzili. W 36.minucie w pole karne dośrodkował Illiya Zaporoshchenko, a strzałem głową akcję skutecnzie wykończył Mateusz Maciak. Chwilę później prowadzenie podwyższyć mógł Alan Krawczyk, ale jego strzał minimalnie chybił.
Niestety druga połowa nie była już tak udana. Drukarz nie przeważał, nie miał wielu dobrych okazji, ale wykorzystał te, które nadarzyły się. W 53.minucie w polu karnym jeden z naszych defensorów sfaulował rywala, ale już po oddaniu przez niego strzału. Tę dużą kontrowersję arbiter rozstrzygnął na korzyść gości. Pierwszy strzał z 11 metrów Kacper Fedorczyk odbił, jednak zrobił to sprzed linii bramkowej. Powtórka okazała się skuteczna. Sześć minut później po niepotrzebnej stracie jeden z wyszkowian nie upilnował rywala, który mocnym strzałem przy bliższym słupku wyprowadził warszawian na prowadzenie. Warto wspomnieć, że chwilę wcześniej nie popisał się sędzia główny. Nie wiedzieć czemu nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla gospodarzy za wyraźnych ruch dłonią na piłkę obrońcy Drukarza. W tej sytuacji nawet zawodnicy gości nie protestowali i wydawało się, że również czekają na wskazanie na wapno”. To był z pewnością zwrotny moment spotkania.
Zawonidcy trenera Choderskiego próbowali doprowadzić chociażby do wyrównania, ale bez większego efektu. Warto podkreślić silny strzał Igora Falbowskiego, sparowany przez bramkarza oraz silny strzał Damiana Gałązki z rzutu wolnego. Tu bramkarz również stanął na wysokości zadania.
Bug – Drukarz Warszawa 1-2 (1-0)
Gol dla Bugu: M. Maciak 36.
Bug: K. Fedorczyk – M. Charniauski (76. R. Nogaj), M. Maciak, R. Choszcz – B. Ciach, W. Podolski. H. Zaporoshchenko (62. I. Falbowski), P. Połodziuk (55.N. de Sousa Costa), D. Gałązka – I. Zaporoshchenko, A. Krawczyk (83. W.Pietrzykowski).