NEWS
Koronawirus paraliżuje rozgrywki sportowe
10 marca prezes rady ministrów poinformował, że odwołane lub przełożone zostają wszystkie wydarzenia, niezależnie od ich charakteru, które mają status imprezy masowej. Oznacza to, że może je oglądać do 999 widzów. W praktyce ich organizatorzy, w tym samorządy, kluby sportowe, organizacje pożytku publicznego i inne w zdecydowanej większości zdecydowały o odwołaniu wydarzeń by nie narażać kibiców i zawodników na zarażenie się koronawirusem. Na półfinałach zakończył się m.in. sezon Polskiej Ligi Hokeja, w której mimo, że nie doszło do rozegrania meczów finałowych, tytuł mistrza Polski przyznano GKS-owi Tychy.
Do aż tak drastycznych kroków nie doszło m.in. w Plus Lidze siatkarzy oraz Ekstraklasie piłkarzy. W obu ligach mecze rozgrywane będą bez udziału publiczności, w tym do niezbędnego minimum ma być ograniczona liczba obecnych na stadionie dziennikarzy, reporterów. Oczywiście z tego względu klub zanotują być może nawet milionowe straty z powodu braku wpływów z tzw. dnia meczowego. Nietęgie miny mają księgowi chociażby Lecha Poznań, Wisły Kraków, czy Górnika Zabrze, które to kluby w najbliższych kolejkach miały podejmować Legię Warszawa. A jak powszechnie wiadomo wicemistrz Polski, to magnez, który najbardziej z całej ligi przyciąga na stadion gospodarza najwięcej kibiców, co bardzo wyraźnie przekłada się na wysokość wpływu do klubowej kasy z dnia meczowego.
Jeśli już mowa o Ekstraklasie, to bardzo realny jest scenariusz, iż aby ograniczyć straty finansowe i możliwość zarażania się, sezon zostanie skrócony do 30 kolejek, których w takim przypadku zostałyby jeszcze tylko cztery do rozegrania.
W związku z decyzjami zarządu Ekstraklasy przed szereg nie wyszedł Mazowiecki Związek Piłki Nożnej. Odwołane zostały mecze ligowe, sparingowe na terenie całego województwa mazowieckiego, również konsultacje trenerskie i kadr Mazowsza, sędziowie nie są wyznaczani nawet na gry towarzyskie. Choć rzecz jasna zagrożenie rozprzestrzeniania się choroby w ligach wojewódzkich i okręgowych jest nieporównywalnie mniejsze, to decyzja wydaje się być rozsądna. Tym bardziej, że choroba z pewnością nie ominie, a być może już nie ominęła piłkarzy. Nieoficjalnie wiadomo, że zachorował zawodnik jednego z mazowieckich czwartoligowców. A to może oznaczać, że kwarantannie poddana zostanie cała lub prawie cała jego drużyna wraz ze sztabem szkoleniowym oraz piłkarze drużyn, z którymi ów IV-ligowiec ostatnio zagrał mecze sparingowe. Wydaje się niemal pewne, że przy tak dynamicznym wzroście ilości chorych w krótkim czasie zaczęłoby dochodzić do zarażeń i zachorowań niemal wprost na boisku, czy trybunach.
Nie wiadomo póki co do kiedy rozgrywki ligowe, zarówno seniorskie, jak i młodzieżowe, będą zawieszone. 30 marca to minimalny termin, ale dziś wydaje się mało prawdopodobne, że wszyscy wrócą na boiska wraz z początkiem kwietnia. W pierwszej połowie tego miesiąca wypadają święta wielkanocne, które jeszcze bardziej mogłyby skomplikować ligowe terminarze. Nie można wykluczyć scenariusza według którego sezon zostanie anulowany, czyli runda wiosenna nie zostanie rozegrana. Być może MZPN zezwoli na legalne rozgrywanie sparingów, ale tylko wtedy, kiedy liczba zachorowań zacznie maleć lub ustanie, ale z medialnych przekazów wynika, że jest to kwestia raczej miesięcy niż tygodni.
Co istotne odwołane zostały również treningi wszystkich grup młodzieżowych. Władze klubów nie chcą ryzykować zdrowia młodych zawodników i przenoszenia choroby. De facto nie byłoby nawet gdzie trenować. Wyszkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji zamknął bowiem wyszkowskie obiekty sportowe, zwłaszcza pod kątem możliwości zbiorowej obecności na nich dzieci.
Zawieszenie rozrywek oznacza, że Bug nie zagra w marcu w Radzyminie, u siebie z Sokołem Serock i w Karczewie z rezerwami Mazura.